poniedziałek, 6 stycznia 2014

Recepta na szczęście?

           Według naukowców jednym z najszczęśliwszych ludzi na świecie jest pewien buddyjski mnich. W jego mózgu bowiem wykryto aktywność fal najwyższych częstotliwości - fal gamma. Dla przypomnienia mózg podczas swojej aktywności generuje potencjały elektryczne. Są to fale mózgowe, które przekazują impulsy między neuronami. W stanie czuwania występuje dominacja fal beta o zakresie częstotliwości 15-30 Hz, charakterystycznych dla normalnego stanu myślenia, towarzyszące stanom czujności, wzburzeniu, napięcia czy lęku. Fale alfa o zakresie częstotliwości 8-12 Hz obecne są wtedy, gdy umysł jest rozbudzony i zrelaksowany, wiążą się z relaksacją fizyczną i psychiczną. Fale theta o zakresie częstotliwości 4-7 Hz służą intuicyjnemu zrozumieniu i jeszcze bardziej podnoszą receptywność oraz zdolność rozwiązywania problemów. Praktyka medytacji umożliwia świadome poddanie systemu nerwowego dominacji fal alfa lub theta, co sprzyja procesom intelektualnym, oraz ułatwia uczenie się. 
Częstotliwość fal gamma zmienia się od 40 do 100Hz. Zaburzenia tych fal prawdopodobnie przyczyniają się do wywołania depresji lub schizofrenii. Zaczęto nawet nazywać je naturalnymi antydepresentami. Badania pokazują, że na aktywność fal gamma ma wpływ medytacja. Potwierdzono także wpływ uważności na funkcjonowanie mózgu, a także jego strukturę. Aktywność fal gamma u regularnie medytujących utrzymuje się nawet po zaprzestaniu medytacji. 
Według wspomnianego ,,buddy'' medytacja może zmienić mózg i przyczynić się do utrzymania poczucia szczęścia. Potwierdzają to badania naukowe. Udowodniono przede wszystkim aktywację w prawej korze przedczołowej u ludzi przygnębionych, niż w lewej. Natomiast mózgi ludzi zadowolonych z życia i mniej skłonnych do zmartwień wykazują większą aktywność w lewej korze przedczołowej. 
Zatem czy medytacja i uważność są receptą na szczęście? Jak długo trezeba medytować, żeby to szczęście osiągnąć? Okazuje się, że korzyści przynosi już kilka godzin tygodniowo, czego przykładem jest badanie grupy zestresowanych biotechnologów. Mózg grupy medytującej 3 godziny tygodniowo, wykazywał większą aktywność w lewej korze przedczołowej niż mózg grupy niemedytującej. Grupa medytująca zobserwowała także u siebie poprawę nastroju.
Przeprowadzono także inne badania, w których wzięli udział ludzie medytujący średnio 6 godzin tygodniowo przez około 9 lat. Grupę tę porównano z grupą osób niemedytujących. Rezonans magnetyczny wykazał grubszą korę mózgową u ludzi medytujących. Im więcej czasu poświęcono na medytację, tym stopień grubości kory był większy.
Kolejne badania odkryły, że oprócz kory mózgowej zmienia się także część rdzenia mózgowego, odpowiedzialnej za wydzielanie serotoniny, która jest neuroprzekaźnikiem regulującym nastrój. 
Czcigodny Henepola Guranatana w swojej książce Vipassana mmówi, że ,,Twoja droga do wyzwolenia mierzona jest ilością przemedytowanych godzin". Zatem medytujmy!